6 grudnia to ważna data w kalendarzu i naszego towarzystwa i bieckich harcerzy – to rocznica śmierci w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz Witolda Fuskawspółzałożyciela Towarzystwa Przyjaciół Biecza i Ziemi Bieckiej w roku 1938 oraz współzałożyciela polskiego skautingu a także twórcy i wieloletniego kierownika bieckich drużyn skautowych i harcerskich. W tym dniu spotkali się członkowie obydwu tych instytucji by dać wyraz swojej pamięci o swym twórcy.


W piątek wieczorem w Kolegiacie p/w Bożego Ciała została odprawiona przez księdza prepozyta Janusza Kurasza okolicznościowa Msza Święta w 78 rocznicę męczeńskiej śmierci Witolda Fuska. We Mszy świętej uczestniczyli członkowie Towarzystwa, jego Zarząd i poczet sztandarowy, grupa harcerzy bieckich ze swoim sztandarem, a także sztandar hufca harcerskiego Gorlice. Wiodącym tematem liturgii były roraty adwentowe, ale pojawiły się odniesienia i do postaci Witolda Fuska i harcerskiego hasła-pozdrowienia CZUWAJ! Dodajmy, że dla bieckich harcerzy ten dzień od roku 1928, tj. wybudowania pomnika harcerskiego jest dniem szczególnej refleksji nad sensem harcerstwa, własną postawą i dniem pamięci o tych, którzy odeszli „na wieczną wartę”. Tradycja ta została odnowiona przed 30 laty i corocznie harcerze spotykają się w tym dniu na harcerskiej mszy świętej (najczęściej w harcówce) i pod pomnikiem.


Po Mszy członkowie Towarzystwa i harcerze udali się pod Pomnik Harcerski położony tuż za murem okalającym kolegiatę. Kilka dni wcześniej zakończyły się prace konserwatorskie przy pomniku zrealizowane na zlecenie Gminy Biecz a współfinansowane przez Urząd Marszałkowski. Pomnik wynurzył się z dżungli, w której niemal zupełnie się ukrył, jego elementy zostały odświeżone, naprawione zostały ubytki zaprawy i kamienia, wyrównane otaczające go słupki. Harcerze złożyli na pomniku wiązankę kwiatów a przedstawiciele Towarzystwa zapalili znicze. Po tym odśpiewano hymn harcerski. Następnie wszyscy przeszli na ulicę Grodzką pod tablicę upamiętniającą farmaceutyczny ród Fusków, która została ufundowana przez nasze Towarzystwo w roku ubiegłym. Tutaj wiązankę kwiatów złożyli przedstawiciele Towarzystwa, a znicze zapalili harcerze.


Ostatnim punktem obchodów tej rocznicy był kominek harcerski w harcówce. Harcerze z wielką radością gościli w swych niskich (piwnicznych) progach gości uroczystości. Latem w harcówce zostały wykonane z inicjatywy rodziców harcerzy i w znacznej części ich środkami i siłami istotne prace remontowe – wyłożono posadzki płytkami ceramicznymi, zbudowano samodzielną toaletę, zmodernizowano instalację elektryczną i uzupełniono wyposażenie kuchni. Nie było zatem problemu by poczęstować gości szklanką herbaty czy kubkiem kawy.


Kominek rozpoczął się harcerską piosenką: „Płonie ognisko i szumią knieje, drużynowy jest wśród nas, opowiada starodawne dzieje, bohaterski wskrzesza czas…”. Gawędę o życiu i dokonaniach Witolda Fuska wygłosiła pani Katarzyna Łysak – także biecka harcerka a obecnie historyk, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Druhna Katarzyna jest szczególnie predysponowana do tego zadania – wywodzi się z bieckiej drużyny wędrowniczej, już przed laty jako jej członek wciągnęła się w poznawanie historii harcerstwa w Bieczu, co zaowocowało jej udziałem jeszcze w latach szkolnych w kilku konkursach historycznych (m.in. III miejsce w ogólnopolskim konkursie Ośrodka Karta – Historia Bliska za pracę o wojennych losach bieckich harcerzy), a w czasie studiów – pracą licencjacką na temat historii bieckiej drużyny męskiej w latach 1921 – 36 a następnie publikacjami o historii bieckiego harcerstwa w prasie specjalistycznej i naukowej.

W gawędę druhny Katarzyny włączył się także harcmistrz Piotr Matys prezentując niedawno pozyskane a dotychczas w Bieczu nieznane dwa fragmenty publikacji prasowych lwowskiego „Wyzwolenia” z maja 1912 roku oraz Kuriera Poznańskiego z lipca 1912 roku przedstawiające okoliczności powstania bieckiej drużyny skautowej. Do gawędy przyłączyła się także pani Marta Bartuś – dyrektor Muzeum Ziemi Bieckiej przypominając relację księdza Bieniasa, również więzionego w KL Auschwitz wspominającego ostatnie dni życia Witolda Fuska w obozie.


Zanim odśpiewaniem „Już do odwrotu głos trąbki wzywa…”, Modlitwy harcerskiej i zawiązaniem kręgu zakończył się kominek miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie. Druhna Katarzyna Łysak, która zakończyła z wynikiem pozytywnym kursy i próbę instruktorską w obecności wszystkich uczestników kominka na ręce opiekuna swej próby złożyła zobowiązanie instruktorskie i otrzymała od niego insygnia pierwszego stopnia instruktorskiego – przewodniczki: złotą i granatową lilijkę i granatową podkładkę pod Krzyż Harcerski.

Gośćmi specjalnymi uroczystości byli wnuczka Witolda Fuska pani Stefania Fusek –Chrostowska wraz z mężem.